Jedną z zalet Bielic jest to, że nie ma tu zasięgu żadnej sieci komórkowej. Służbowa smycz się urywa i wypoczywając mamy pewność, że nie ściągnie nas do firmy szef. Bywają też takie humorystyczne przypadki, że przy wjeździe do Bielic od operatora sieci otrzymamy SMS'a z wiadomością, że właśnie przekroczyliśmy granicę kraju i adresem polskiej ambasady w Pradze :-)
Zatwardziałych „komórkomaniaków” czeka niespodzianka – aby złapać zasięg muszą się wspiąć na górujący nad wsią szczyt Kowadła; tylko tam działa sieć Idea. To zaledwie 300 m różnicy w pionie i dwudziestominutowy spacer (ku poprawieniu kondycji). Trzeba tylko uważać, aby zbytnio nie sapać do telefonu.
©2002-2024 Anna Sobańska-Maj | Polityka prywatności - pliki cokies. Bielice - gdzieś na końcu świata. Urokliwa wieś koło Stronia Śląskiego.